Hej ho, hej ho, po skarby by się szło! Zapraszamy do krętych korytarzy Tajemniczych Podziemi, opracowanych przez jednego z najpopularniejszych twórców gier planszowych - Reinera Knizię.
Bez obaw – nie będziecie musieli sprawdzać, jakie zło czai się w korytarzu. Nikt nie będzie Wam kazał przebijać się przez zastępy kościotrupów, ani przechodzić przez gęste pajęczyny. Tym razem wcielicie się bowiem nie tyle w poszukiwaczy skarbów, co w konstruktorów podziemnych lochów.
Tajemnicze Podziemia – co w pudełku?
Gra pozwala na zabawę pięciu graczom, zatem znajdziemy tu 5 plansz oraz 100 płytek podziemi (po 20 dla każdego gracza). Płytki wykonane są z grubszej tektury i z jednej strony ukazują jeden z pięciu kolorów graczy, a z drugiej fragment labiryntu. Oprócz tego w zestawie znajdziemy 60 żółtych znaczników oraz 15 czerwonych znaczników punktów z przeźroczystego plastiku. Wszystkie elementy są wykonane porządnie, choć przy wyduszaniu płytek zdarzyło nam się lekko naderwać papier na kilku z nich. W pudełku znajdziemy też woreczki ułatwiające przechowywanie.
Tajemnicze Podziemia – zasady gry
Celem gry jest takie ułożenie labiryntu, które pozwoli na zebranie jak największej liczby skarbów i ominięcie potworów. Każdy skarb wart jest jeden punkt, a napotkanie potwora skutkuje odjęciem dwóch punktów. Zwycięża osoba z największą liczbą punktów.
Na początku każdy z graczy układa pustą planszę lochów przed sobą. Pierwszy z graczy bierze 20 płytek w swoim kolorze, tasuje je i układa stos obrazkiem skarbu do góry. Pozostali gracze kładą przed sobą płytki w swoim kolorze obrazkiem labiryntu do góry. Po takim przygotowaniu pierwszy z graczy zdejmuje płytkę ze stosu i pokazuje ją innym graczom, którzy biorą taką samą płytkę ze swojego zestawu. Następnie każdy z graczy umieszcza ją w dowolnym miejscu na swojej planszy. W kolejnej turze pierwszy gracz znów zdejmuje płytkę ze stosu. Rozgrywka trwa do momentu włożenia ostatniej, szesnastej płytki.
Przy podsumowaniu punktów używamy kolorowych znaczników. Zaczynając od wejścia do labiryntu (dół planszy) zaznaczamy żółtym znacznikiem wszystkie skarby, do których można „dojść” (nie mogą być zablokowane przez ściany), a czerwonym znacznikiem wszystkie potwory, pozostające na „otwartych” płytkach.
Na powyższym przykładzie widzimy dwa ułożenia labiryntu. W pierwszym ścieżka prowadzi przez 10 skarbów i 2 potwory, dlatego ostatecznie daje nam 6 punktów. W drugim zaś gracz napotkał 3 potwory, więc otrzymuje w sumie 4 punkty.
Grę możemy także przeprowadzić w trudniejszym wariancie. Wówczas układanie płytek wszyscy rozpoczynają od wejścia do labiryntu. Każda kolejna płytka musi przylegać do jednego z boków poprzedniej. Reszta zasad pozostaje bez zmian.
Tajemnicze podziemia – wrażenia z rozgrywki
Dzięki prostym zasadom do zabawy możemy zaprosić osoby, które wcześniej w ten tytuł nie grały, a wprowadzenie ich nie zajmie wiele czasu. Oczywiście nie jest to gra imprezowa – Tajemnicze Podziemia to propozycja dla rodzin i graczy wolących powolne tempo, dużą losowość i odrobinę strategii. Nam bardzo spodobała się mechanika, w której do samego końca nie wiadomo, kto wygra, oraz emocje przy kładzeniu ostatnich płytek. Często finalna płytka wpływała na układ całego labiryntu! Ponieważ używamy jedynie 16 z 20 kart, nie wykorzystujemy zawsze tego samego zestawu, co z kolei podnosi regrywalność. Gra uczy logicznego myślenia, a do tego jest oferowana w całkiem niezłej cenie – zakupicie ją za mniej niż 50 zł.
Miło, że w Tajemnicze Podziemia można zagrać również w pojedynkę. Wówczas zabawa przypomina nieco układanie pasjansa – ot, podliczamy na koniec liczbę punktów i staramy się pobić wcześniejsze rekordy.
Tajemnicze Podziemia - Ocena końcowa
-
9/10
-
9/10
-
3/10
-
8/10
-
9/10
Tajemnicze Podziemia - Podsumowanie
Już samo nazwisko projektanta powinno wystarczyć za dobrą rekomendację. Tajemnicze Podziemia to udana gra z płytkami w roli głównej, w której duży element losowości trudno traktować negatywnie. Przystępna cena, wariant jednoosobowy i dwa tryby zabawy – zdecydowanie warto dać tej grze szansę.
User Review
( votes)Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Trefl