Ogień! Żarówka! Drzewo! - ktoś stojący obok rozgrywających Dobble może pomyśleć, że przyzywają oni własnego Kapitana Planetę. Czy ta imprezowa gra jest w ogóle warta uwagi?
Metalowa puszka, a w niej 55 kart z rysunkowymi symbolami. Na każdej karcie widnieje 8 symboli z 50 dostępnych w całej grze. Mechanika Dobble opiera się na prostej zasadzie – pomiędzy dwiema dowolnymi kartami zawsze istnieje tylko jeden wspólny symbol. I choć wydawać by się mogło, że odnalezienie takich powiązań to kaszka z mlekiem, w praktyce okazuje się, że nasz mózg ma z tym zadaniem spore problemy. Przez to oczywiście jest super zabawnie.
Tak naprawdę Dobble to 5 gier w jednej. W instrukcji znajdziemy różne warianty rozgrywki. Przykładowo pierwszy z nich to tzw. Piekielna Wieża. W tym wariancie tasujemy wszystkie karty i rozdajemy po jednej każdemu z graczy. Resztą odkładamy symbolami do góry na środku stołu, formując wieżę. Na dany znak wszyscy gracze odwracają swoje karty i starają się jak najszybciej nazwać symbol, który łączy własną kartę z wierzchołkiem wieży. Pierwszy, który wykona to zadanie poprawnie (a w stresie nie łatwo o pomyłkę!) zabiera kartę ze środka stołu i kładzie na wierzchu swojego stosu. Gra kończy się do wyczerpania kart z wieży. Wygrywa osoba, która zdobyła najwięcej plansz.
Naszym zdaniem największą frajdę sprawiają trzy warianty, które zaprezentowaliśmy w filmie poniżej. Studnia jest wariantem odwrotnym do Piekielnej Wieży – zamiast zbierać karty ze stosu, musimy pozbyć się własnego. W wariancie o nazwie Parzy z kolei szukamy powiązań między naszą kartą, a kartami przeciwników. Jeśli uda nam się znaleźć symbol szybko przykrywamy kartę przeciwnika swoją własną i nie bierzemy udziału do końca tury – przegrywa osoba, która będzie najwolniejsza i która zostanie ze wszystkimi kartami przeciwników. Zatruty Podarunek to jeszcze jedna wariacja z wieżą w tle – tym razem szukamy symboli na kartach innych graczy i karcie ze środka, dokładając kartę z wieży do stosów pozostałych graczy. W teorii wszystko brzmi podobnie, ale w praktyce lekka zmiana zasad zmienia bardzo dużo.
Jest dużo śmiechu, no bo jak tu zachować powagę, gdy nagle nie możemy znaleźć słowa opisującego prosty i znany przedmiot. Zdarzają się momenty totalnego zaćmienia umysłu, kiedy to pozostali gracze recytują symbole jak szaleni, a Ty zaczynasz wątpić w swój wzrok („Ej, coś jest nie tak, do tej karty nie ma żadnego wspólnego obiektu!”). Są przepychanki, kłótnie o pierwszeństwo i niezła adrenalina.
Wykonanie jest pierwszorzędne – karty są odpowiednio grube, a symbole zaprojektowane tak, by wprowadzać jak największe zmyłki. Sporą zaletą jest także metalowe opakowanie oraz niewielka ilość miejsca potrzebna do gry. W Dobble możecie grać od dwóch graczy, choć zdecydowanie polecamy wariant przynajmniej czteroosobowy. Nie bez znaczenia jest także cena – nam udało się dorwać Dobble za 35 zł. To jedna z tańszych gier bez prądu, a wracamy do niej częściej niż do drogich i bardziej skomplikowanych tytułów. W sieci traficie też na różne odmiany Dobble – np. edycję z symbolami z Gwiezdnych Wojen czy Gdzie jest Dory.
Dobble - Ocena końcowa
-
9/10
-
10/10
-
9/10
-
9/10
-
9/10
Podsumowanie
Aż trudno uwierzyć, że tak niepozorna gra, zamknięta w niewielkiej, metalowej puszcze może przynieść tyle radości. Idealna na imprezę, bez względu na wiek towarzystwa i ich stopień znajomości gier planszowych. Duże brawa za niską cenę!